Polak Polakowi bratem …?

Polak Polakowi bratem …?

Na zakończenie sennej sierpniowej sesji Rady Miasta doszło do irracjonalnego zgrzytu. Radny Leon Kubica z RAŚ-u ostro potępił uprzątnięcie przez radnego Daniela Jacenta z PIS-u materiałów propagandowych RAŚ-u nielegalnie kolportowanych na terenie Urzędu Miasta. Być może działacze RAŚ-u nie wiedzieli o ustawowym zakazie partyjnej agitacji na terenie urzędów, szkół itp. Ale w spokojną w gruncie rzeczy wymianę zdań między radnymi uznał za stosowne wkroczyć pan Grzegorz Lach, aspirujący do członkostwa w PIS-ie. W agresywnym wystąpieniu zmieszał z błotem radnego … Jacenta, bo ośmielił się popełnić czyn … patriotyczny (!) … Kompletna aberracja … Tego zaiste w PIS-ie dotąd nie było, ale chyba nie jest to czas na takie zmiany i taką nową jakość … Skrajne zaślepienie nienawiścią …
Kaj my to som ? Coraz głośniej słychać, że w niemieckim eurokołchozie … Przed wojną też Polacy żyli w Niemczech, ale łączył ich Związek Polaków w Niemczech. Łza się kręci w oku na wspomnienie tamtych dziejów. Ich znakiem było Rodło, czyli Wisła z Krakowem. Jako świętości strzegli PRAWDY POLAKÓW:
JESTEŚMY POLAKAMI.
WIARA OJCÓW NASZYCH JEST WIARĄ NASZYCH DZIECI,
POLAK POLAKOWI BRATEM,
CODZIEŃ POLAK NARODOWI SŁUŻY,
POLSKA MATKĄ NASZĄ, NIE WOLNO MÓWIĆ O MATCE ŹLE.

Natchnienie czerpali z patriotycznej poezji z całego XIX wieku. Spróbujmy sobie niektóre przypomnieć, bo w naszych szkołach już tego nie uczą.
Chyba już tylko na Śląsku przechowywana strofa Kajetana Koźmiana, który swe poematy drukował we Wrocławiu:
Ślązak, Morawiec, Polak wszystko to rodacy,
wspólna krew, wspólna wiara, obyczaj i mowa
wydaje, żeśmy dziećmi Gniezna i Krakowa …

Albo taka fraza wiersza o Odrze Wincentego Pola:
Odro graniczna!
Odro prześliczna!
Siostro, co bieżysz młodych Piastów krajem …

Czy wieszcze słowa tego samego poety:
Od sześciu wieków rozeszły się dzieje
Piastowej Polski – a wiara ta sama,
ta sama mowa, te same nadzieje,
ta sama wielka do przyszłości brama,
przez którą przejdzie na pole ludzkości
krew z krwi naszej i kość z naszej kości.

Trudno tu przytaczać wiersze dłuższe, jak choćby Marii Konopnickiej „Jak szła Wisła do Morza?”, ale przypomnę jeszcze wiersz zasłużonego śląskiego barda Juliusza Ligonia z 1882 roku:
Kaszubi, Staroprusacy,
Mazurzy i Warmijacy,
Wielkopolanie, Ślązacy.
Wszyscyśmy bracia Polacy.

Do dziejów naszej ojczyzny trzeba wracać, żeby się nie pogubić, żeby się uodpornić na manipulacje. Zwłaszcza, że zanosi się na kolejną wojenną zawieruchę …
Piotr Oślizło

Opis autora

admin

Dołącz do konwersacji

Musisz być zalogowany żeby móc komentować