Elitarny klub rządzący światem

Elitarny klub rządzący światem

Elitarny klub rządzący światem

Taki tytuł nosi VI rozdział książki Chińczyka Song Hongbing-a pt. „Wojna o pieniądz”. Autor ze swadą i zdumiewającą wiedzą kreśli historię dążeń i rozwoju międzynarodowej finansjery mającej na celu realizację idei „rządu światowego”. Oczywiście niepodobna tu streścić całej tej fascynującej publikacji, ale może taka choćby i skromna próba pozwoli lepiej uzmysłowić sobie rolę i miejsce samorządu lokalnego w tej globalnej strukturze i wzajemne relacje, co powinno rzutować na dokonywane wybory, jeśli mają służyć idei budowy „dobra wspólnego”. A przecież przygniatająca większość prostych, uczciwych ludzi tego pragnie. Tymczasem miota się na oślep uwodzona politycznym „marketingiem”, czyli po prostu bezczelnie i cynicznie okłamywana.
Wracając do „elity” skupia się ona w takich instytucjach jak Bank Rozrachunków Międzynarodowych, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy, Klub Bilderberg, Komisja Trójstronna, … W USA centralny bank emisyjny, co do zasady prywatny – Bank Rezerwy Federalnej. W 1978 roku, z rekomendacji Dawida Rockefellera prezesem tego Banku prezydent Carter mianował Paula Volckera. Już w listopadzie na Uniwersytecie w Warwick ujawnił w wygłoszonym wykładzie, że „na pewnym poziomie gospodarki św iatowej jest rozsądnym celem na lata osiemdziesiąte”. Na początku naturalnymi „kandydatami” były potężnie zadłużone kraje Trzeciego Świata, następnie Związek Radziecki i Europa Wschodnia. A to pod błyszczącym sztandarem „walki ze światową inflacją”.
Song Hongbing ukazuje też osiągnięcia bankierów.
„Zgodnie z danymi Banku Światowego w latach 1980-1986 setka zadłużonych państw wypłaciła międzynarodowym bankierom odsetki o łącznej wartości 326 miliardów dolarów. Do tego dochodzą zwrócone kwoty kredytów, których wartość wyniosła 332 miliardy dolarów. Podsumowując kraje rozwijające za zaciągnięte kredyty na łączną sumę 430 miliardów dolarów (1980) wypłaciły658 miliardów dolarów wszystkich kosztów(zwrot długu plus odsetki). Mimo to, w 1987 roku 109 zadłużonych państw wciąż było winne międzynarodowym bankierom 1,3 biliona dolarów. Naliczanie procentów dokonywało się w oparciu o tak zdumiewające podstawy, że kraje rozwijające się nigdy nie miały szansy doczekać dnia, w którym zwróciłyby cały dług. Dlatego też światowa elita finansowa oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaczęły stosować wobec zadłużonych krajów politykę spłat za pomocą bankructwa. Państwa akceptujące bankierskie zostają zmuszone do sprzedaży po skrajnie niskich cenach olbrzymiej liczby aktywów takich jak wodociągi, elektrownie, gaz,linie kolejowe, telekomunikacja, ropa, banki,itd.
Ludzie ostatecznie uświadomili sobie potężną, nieporównywalną z niczym, niszczycielską siłę zawartą, w przygotowywanych przez międzynarodowych bankierów gospodarczych planach ”.
Nie da się ukryć, że w rezultacie rozpadła się nawet potęga Sowieckiego Sojuza. Ile ten „rozpad” będzie kosztował Polskę i Polaków to się dopiero okaże, bo też, dzięki „pomocy” UE, jesteśmy na najlepszej drodze do lawiny bankructw. Tym bardziej, że kolejna akcja owych bankierów czyli „ochrona środowiska” zniewolenie tylko poszerzy i pogłębi. Ma zapobiec wejściu świata w erę „wiecznego pokoju”. A to już przekracza zdolności percepcyjne zwykłych ludzi.
Przykładów „prywatyzacji” po doprowadzeniu do bankructwa nawet w samych tylko samorządowych Mysłowicach nie brakuje. Ale zostało też jeszcze trochę aktywów do „sprywatyzowania”. W pierwszej kolejności to miejskie wodociągi…

Opis autora

admin

Dołącz do konwersacji

Musisz być zalogowany żeby móc komentować