Jest wesoło

Jest wesoło

Upadek lokalnych firm, wyprzedaż majątku miasta, cieniutko z inwestycjami. Zamiatanie pod dywan afer…
Za to kolorowo na ulicach naszego miasta jest od reklam wyborczych. Jednak kandydatów trzeba pytać co do tej pory zrobili dla lokalnej społeczności poza gadaniem i wieszaniem…

Przez ostatnie 4 lata nie mieliśmy w mieście ani jednej poważnej inwestycji! Nie przybywa miejsc pracy. Likwidowane są małe firmy rodzinne. Zarówno poprzez nieuczciwą konkurencję ze strony koncernów, które nie muszą płacić podatku od nieruchomości dzięki zwolnieniom i ulgom oraz kreatywnej księgowości, jak i przez zbyt wysokie koszty działalności i podatki. Nie powstał obiecywany przez miłościwie panującego inkubator przedsiębiorczości. W ostatnich latach wyrejestrowano lub zawieszono w Mysłowicach tysiące firm, które zaprzestały prowadzenia działalności gospodarczej. Nie płacą więc już podatków i nie dają pracy. Toteż nasze miasto jak cały region się wyludnia.
Nawet słynne w mieście przedsiębiorstwa i kupcy zamykają swoje podwoje.
Ale w koło jest wesoło. Być może pani była wicepremier rzuci nam jaki ochłap z pańskiego stołu i uda się połatać kolejne sto lub nawet trzysta metrów asfaltu!
Przykre jest to, jak nasze miasteczko traci kolejne szanse przez nieudolność rządzących oraz niepohamowany apetyt „administracji” i powiązanych z władzą klanów.
Od 25 lat (wolności …?) główną działalnością naszego samorządu jest wyprzedawanie swojego majątku oraz dokładanie opłat i podatków.
PRYWATYZACJA – słowo, które każdemu porządnemu człowiekowi kojarzy się z machlojkami … PRYWATA mogło by być najczęściej używanym określeniem na funkcjonowanie dotychczasowych władz. Mało kto pamięta takie „prywatyzacje” jak: Hotelu Trojak, wszystkich przychodni w dzielnicach, terenów rekreacyjnych, budynków sprzedanych przez miasto, a następnie wynajmowanych od nowych właścicieli przez urząd…
Na pewno powszechnie znana jest sprawa „prywatyzacji” szpitala nr 1. Jedna z lekarek Urszula Urbanowicz, która go kupiła teraz startuje do Rady Miasta z list… Edwarda Lasoka! Z którym jako prezydentem de facto negocjowała zakup. Jolanta Charchuła (PO), która pełniła funkcję szefowej Komisji Zdrowia w Radzie Miasta w obecnych wyborach samorządowych nie kandyduje. Chyba jest zajęta „pracą” nad kolejnym szpitalem… Została członkiem rady nadzorczej szpitala miejskiego w Świętochłowicach. Miasto to jest rządzone przez Dawida Kostempskiego (PO). Żona pana Dawida chce być prezydentem Mysłowic. Świat samorządowców jest mały?
Niestety, po sprzedaniu najlepszych nieruchomości pozostały miastu, już tylko te, które są niezbyt interesujące dla potencjalnych inwestorów. Do tego trwa zastój na rynku nieruchomości, więc trwa wyprzedaż likwidacyjna za bezcen… A sprzedano nawet ziemie na których mogły powstać tereny inwestycyjne. Pieniądze uzyskane z tych transakcji przepadły w przepastnych czarnych dziurach administracji miejskiej… Zostały skonsumowane. Przez kilkanaście lat mogliśmy w Mysłowicach gościć specjalną strefę ekonomiczną i przyciągać inwestorów. Dlaczego tak się nie stało?
Warto przyjrzeć się miastom, które mają specjalne strefy jak Gliwice. Miasto najbogatsze chyba w regionie i bez zadłużenia. Miasto o podobnym położeniu przy skrzyżowaniu szlaków transportowych jakim są autostrady. Tamtejszy samorząd potrafił wykorzystać swoje atuty.
W Mysłowicach mamy włodarzy, którzy od wielu lat zasiadają na stanowiskach. A miasto marnieje. Może dość obiecywania. I inwestowania, marnie bo marnie, ale jeśli już, to na koszt cudzy i następnych samorządów … Wymieniając tylko kandydatów na prezydenta przypominamy: 16 lat radnym był Dariusz Wójtowicz, 20 lat (plus 4 prezydentury) Edward Lasok, 4 lata Sebastian Roncoszek…

Opis autora

admin

Dołącz do konwersacji

Musisz być zalogowany żeby móc komentować