Paradoksy gospodarki finansowej Mysłowic

Gazetka wyborcza urzędującego, póki co, Prezydenta Miasta głosi, że miasto, w okresie Jego rządów, pozyskało ponad 420 mln zł zewnętrznych środków finansowych, co umożliwiło podjęcie szeregu istotnych inwestycji.

Tymczasem wieloletnia prognoza finansowa miasta na 2024 r spotkała się z negatywną oceną V Składu Orzekającego Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach, ponieważ przeszacowano prognozowane dochody bieżące i niedoszacowano wydatki bieżące, żeby formalnie zachować wymóg, o którym mowa w art. 243 ust. 1 ustawy o finansach publicznych, przy planowanym na koniec 2024 r, zadłużeniu miasta na ponad 176 mln zł co stanowi 35,4% planowanych dochodów ogółem. Zadłużenie to, według prognozy, w kolejnych latach zmaleje i zostanie spłacone do 2041 roku. Według wyliczeń RIO ma miejsce niespełnienie relacji, o której mowa w art. 243 ustawy o finansach publicznych w latach 2025-2026, co oznacza brak możliwości uchwalenia budżetu na 2026 rok. Nadto dodatkowo szczególne znaczenie ma w tym kontekście planowanie w 2024 r. dalszego zadłużania się Miasta poprzez emisję obligacji na znaczną kwotę 43.000.000,00 zł (z czego ponad 39 mln zł służyć ma pokryciu deficytu budżetowego), przy czym wskaźnik kwoty długu Miasta do planowanych dochodów ogółem będzie stosunkowo wysoki, bowiem na koniec 2024 r. wyniesie 35,4%.

Należy tu podkreślić, że według projektu ZP nr 638/23 Prezydenta Miasta Mysłowice z dn.15.11.2023 r. w sprawie przedłożenia projektu Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Mysłowice obsługa tak zaplanowanego zadłużenia miała kosztować budżet w tym roku niemal 12 mln zł, zaś w kolejnych latach niewiele mniejsze kwoty, a były by to pieniądze mysłowickich podatników podarowane banksterom. Co prawda radni takiej Prognozy nie uchwalili, z uwagi na zastrzeżenia RIO, ale obnaża to intencje, brak elementarnej rzetelności i racjonalności w gospodarowaniu środkami publicznymi. Bo właśnie tak kosztuje krótkowzroczna prywata rządzących … , a Mysłowice, niestety, nie są w tej materii jedynie niechlubnym wyjątkiem.

Co prawda radni kończącej się kadencji nie uchwalili ostatniego, tak zaprojektowanego budżetu, ale wcześniejsze, podobne, posłusznie uchwalali, żeby przypadkiem nie doszło do rozwiązania Rady i rozpisania przedterminowych wyborów …, żeby nie stracić diety …?

Kandydat na radnego, pan Daniel Jacent, tak nieodpowiedzialnego zadłużania miasta nie tylko nie wspierał, ale, swoich pożytków zapomniawszy, piętnował, za co spotykały go nieraz retorsje … Dlatego może warto sprawdzić jak reagowali w takich razach także inni kandydaci …

Piotr Oślizło

Opis autora

admin

Dołącz do konwersacji

Musisz być zalogowany żeby móc komentować